Valdes: „W Pekinie czuję się jak w Barcelonie&

piotrek · Gość

Barça zagościła w Chinach. Piłkarzy, trenerów i działaczy „Dumy Katalonii” witano w stolicy kraju najstarszej cywilizacji Świata przy dźwiękach fanfarów.

Większość zawodników zaraz po przebrnięciu przez lotnisko, udała się wprost do hotelu. Tam piłkarzy czeka najtrudniejszy ze względów aklimatyzacyjnych dzień, gracze muszą się w spokoju przystosować do zmiany strefy czasowej. Między Barceloną i stolicą Chin jest bowiem osiem godzin różnicy.

Dosłownie kilku piłkarzy i trener Frank Rijkaard zaraz po zameldowaniu się w hotelu, wybrała się na powitalną konferencję prasową, na której opowiadali oni o swoich pierwszych wrażeniach po przylocie do Chin.

Jednym z tych piłkarzy był bramkarz Barcy Victor Valdes: ”Moje uczucia i wrażenia po wylądowaniu w Pekinie są wspaniałe. Jesteśmy w tej chwili troszkę zmęczeni długą podróżą, ale czujemy się tu niemal tak samo, jak w Barcelonie. Tak wielu przyjacielsko nastawionych do nas ludzi, wykrzykujących nieustannie nasze nazwiska musi budzić bardzo pozytywne odczucia” - mówił Valdes.

”Mam nadzieję, że nasz pobyt w Chinach będzie przebiegał pomyślnie i że stworzymy w niedzielnym meczu ciekawe piłkarskie widowisko”.

”Nie wiem za wiele o chińskich piłkarzach i tutejszej lidze, ale trochę informacji o Chinese League mimo wszystko posiadamy. Jesteśmy naprawdę dumni z pobytu w kraju najstarszej cywilizacji Świata” - zakończył wyraźnie zmęczony długim lotem Victor Valdes.